czwartek, 31 lipca 2014
przepraszam ale przez najbliższe 2-3 tygodniw co najwyzej niestety nie pojawi sie nowy post !! :'( dklatego ze komputer mi sie zepsuł a telefon jest stary i niestety ledwo co obsługuje bloggera a napisanie rozdzdziału graniiczyłio by z códem !! Także przeopraszam i obiecuje ze jak tylko bede miała dostężp do komputera to napiszei rozdział i n nominacje do libest awards (chyba tak to sie pisze) Xd jeszcze raz przepraszam i dziękuje za wyrozumiałość . ps kocham was
niedziela, 20 lipca 2014
Rozdział 7
O jejku jak tu pięknie- powiedziałam wzruszona
To wszystko dla ciebie słonko- odpowiedział mi
Usiedliśmy do stołu stojącego w ślicznej altance.
Coś się stało strasznie się denerwujesz- zapytałam towarzyszącego mi mężczyznę.Kogoś mi przypominał ale nie wiedziałam kogo, ponieważ widziałam go jakby przez mgłę.
No w sumie tak- odpowiedział na moje pytanie po czym wstał, podszedł do mnie uklękną obok mnie i wtedy...
Ami ,Ammi, AMIIIIIIIII, obudź się - krzyczała na mnie Eli
-No KURDE SIOSTRA przerwałaś mi piękny sen - wykrzyczałam ze złością
-Oj już nie przesadzaj! - broniła się
-Chłopak mi sie chciał oświadczyć, a ty mu to przerwałaś w kulminacyjnej chwili! - darłam się na nią jak opętana
-Wiesz że cie kocham- rzuciła wychodząc z mojego pokoju. Na do widzenia dostała jeszcze ode mnie poduszką.
No cóż ocknęłam się i pora się ogarnąć, w końcu dziś pierwszy dzień w nowej szkole. Po ubraniu się w to
To wszystko dla ciebie słonko- odpowiedział mi
Usiedliśmy do stołu stojącego w ślicznej altance.
Coś się stało strasznie się denerwujesz- zapytałam towarzyszącego mi mężczyznę.Kogoś mi przypominał ale nie wiedziałam kogo, ponieważ widziałam go jakby przez mgłę.
No w sumie tak- odpowiedział na moje pytanie po czym wstał, podszedł do mnie uklękną obok mnie i wtedy...
Ami ,Ammi, AMIIIIIIIII, obudź się - krzyczała na mnie Eli
-No KURDE SIOSTRA przerwałaś mi piękny sen - wykrzyczałam ze złością
-Oj już nie przesadzaj! - broniła się
-Chłopak mi sie chciał oświadczyć, a ty mu to przerwałaś w kulminacyjnej chwili! - darłam się na nią jak opętana
-Wiesz że cie kocham- rzuciła wychodząc z mojego pokoju. Na do widzenia dostała jeszcze ode mnie poduszką.
No cóż ocknęłam się i pora się ogarnąć, w końcu dziś pierwszy dzień w nowej szkole. Po ubraniu się w to
poszłam zjeść śniadanie. Pod szkołą byłam za 15 ósma. Wchodząc wzięłam głęboki wdech. Stanęłam w środku jak wryta. Wszyscy zaczęli się na mnie patrzeć. Na szczęście natrafiłam chyba na sprzątaczkę i zapytałam o drogę do sekretariatu, podziękowałam i pokierowałam sie w wyznaczonym ówcześnie kierunku. Zapukałam do drzwi i usłyszałam głos -Proszę. Kiedy weszłam zobaczyłam miłą panią sekretarkę, która na dzień dobry zaprowadziła mnie wprost do dyrektora.
-Puk, puk można?- zapytała sekretarka, od razu dodając - Przyszła nasza nowa uczennica
Tak, tak , przyprowadź ją - odpowiedział trochę surowo dyrektor
-Dzień dobry!- powiedziałam nieśmiało
-Witaj! Ty musisz być Ami Polk -zapytał
-Tak to ja - odpowiedziałam grzecznie
-Ja nazywam się Richard Hammond
i jestem w tej szkole dyrektorem oraz nauczycielem dziennikarstwa.
Po krótkiej i jakże miłej oraz śmiesznej rozmowie , oznajmił mi że ma dla mnie kod do szafki, w której znajdują się moje podręczniki oraz tableto-komputer (to nowoczesna szkoła) oraz mój nowy plan zajęć. Pan Richard (bo tak kazał na siebie mówić) odprowadził mnie pod szafkę i po zabraniu rzeczy do sali fizycznej. Wprowadził mnie do klasy po czym oznajmił uczniom, że jestem nową koleżanką. Kiedy tak staliśmy nauczyciel zaczął przedrzeźniać dyrektora za jego plecami
Cała klasa zaczęła się śmiać a pan Hammond nie miał pojęcia z czego tak sie śmieją. Co sie okazało był to mój wychowawca! (najpierw myślałam że wpadłam bo to nauczyciel od fizyki ale sie myliłam bo to jest naprawdę spoko koleś)
-To ja was zostawiam. Paaa! - rzucił na pożegnanie pan Richard i wyszedł.
Ok!To może powiesz nam coś o sobie? - zapytał zaciekawiony pan Clarkson
-No dobrze! Nazywam się Amelia Polk, ale wszyscy mówią na mnie Ami. Przeprowadziłam sie do Londynu jakiś tydzień temu. Pochodzę z Polski i mam 17 lat. To chyba tyle!
-A jakieś hobby posiadasz? -Zapytał nauczyciel
-No w sumie to tak fotografia i jak można to nazwać hobby to informatyka.- Ludzie siedzący na przeciw mnie byli widać zaciekawieni moją osobą, ale tylko przez chwile bo później zaczęła sie lekcja.
-Dobrze siadaj panno?
-Polk!
-Panno Polk
zgodnie z rozkazem nauczyciela usiadłam w ławce. Z tyłu pod oknem była wolna (idealnie pomyślałam). Usiadłam na miejscu i włączyłam laptopa tak jak inni uczniowie. Ta lekcja upłynęła mi bardzo szybko i przyszedł czas na lunch...
.......................................................
Tak wiem dlugo oczekiwany rozdział!! Przepraszam ale miałam małe kłopoty w domu i na początku wakacji mnie nie było wiec dopiero teraz mogłam dodać posta! Jeśli ktoś jest i czyta to bardzo dziękuje :* mam nadzieje że post sie spodoba!! mam prośbę żebyście zostawiali komentarze bo to nie dość że mnie cieszy to wiem że mam dla kogo pisać! Dziękuje i następne rozdziały powinny sie pojawić wkrótce. <3
Subskrybuj:
Posty (Atom)