poniedziałek, 31 marca 2014

Rozdział 6

Ymmm jak miło i cieplutko! – Pomyślałam leżąc w moim łóżku. Po chwili jednak zorientowałam się, że jestem w Anglii w moim nowym domu i właśnie leże w łóżku w moim wymarzonym pokoju. Otworzyłam oczy i nie mogłam w to uwierzyć. Wpatrując się w sufit usłyszałam dźwięk z wnętrza mojego brzucha, chyba czas coś zjeść. Zarzuciłam na siebie szlafrok i ruszyłam na du, w poszukiwaniu kuchni. Po zrobieniu sobie przepysznego śniadanka
 Spostrzegłam, że w domu panuje cisza. Z nudów postanowiłam dokładnie obejrzeć dom. Pierwsze co znalazłam to szaf na wino w tajnym pokoju. Nie zobaczyłabym tego gdyby nie lekko odchylona półka z książkami. Sprytne. Idąc dalej zobaczyłam drzwi a za nimi schody w dół. Ciekawe gdzie one prowadzą! Zaciekawiona podążyłam za śladem schodów. To co ujrzałam mnie zszokowało! po pierwsze: podziemny salon z ogromnym barkiem XD
garaż w którym stał nowy samochód + jeszcze 3 miejsca na samochody i stojak z rowerami.
Idąc dalej na końcu korytarza znalazłam wejście na oszałamiający tył domu 
oraz prywatne kino domowe!

Rozwiązała się zagadka cichego domu ponieważ znalazłam tam Emi i Ryana oglądających ratatuj.

Więc to tu się ukrywacie- powiedziałam
No ty spałaś a nie chcieliśmy cie budzić- Powiedział z troską Ryan
Aha to spoko- odpowiedziałam
Może pojedziesz z nami zwiedzić Londyn. Ty dopiero do szkoły idziesz za tydzień bo jest wolne więc spokojnie możemy pozwiedzać! - powiedział Eli
No jasne tylko się ubiorę, aha i jeszcze jedno co to za samochód w naszym garażu?- zapytałam
No wiesz ty i Eli macie nową garderobę no to ja też coś chciałem i kupiłem samochód- Powiedział niewiarygodnie się szczerząc Ryan
Aha, to a lecę się przebrać- jak powiedziałam tak zrobiłam.
Cały tydzień minął mi całkiem przynajmniej w sumie to przez całe dnie zwiedzałam Londyn. Niestety już jutro muszę iść do nowej szkoły. Strasznie się denerwuje pierwszego dnia! Idę spać bo muszę rano wstać.
..................................................................................
Przepraszam że tak długo nie dodawałam ale nie miałam czasu. Dziś taki rozdział na szybko. Oby się wam spodobał. Pozdrawiam :)

niedziela, 23 marca 2014

I'm sorry

Przepraszam ale w najbliższym czasie nie pojawi się nowy rozdział że względy tego ze po prostu mam w szkole urwanie głowy. Projekt , dni otwarte + przez następny tydzień albo kartkówki ze wszystkich przedmiotów albo sprawdziany! Naprawdę przepraszam i obiecuje że jak będę miała chwile czasu to napisze rozdział! I love you guys! :*

sobota, 8 marca 2014

Rozdział 5

No gdzie on jest?! – Krzyknęła Eli

Nie wiem miał być godzinę temu! – Odpowiedział jej Ryan
Nie odbiera – powiedziałam
No po prostu go zabije! No zabije! Chociaż to mój brat – Krzyknęła coraz to bardziej zdenerwowana Eli
To masz okazje, bo właśnie tu idzie! – Powiedziałam z uśmiechem ponieważ tylko czekałam na to żeby zobaczyć jak Eli drze się na Kristofera. Wtedy wkraczam ja i mówi jaka to Eli jest zła i niedobra. Po czym zawieramy pakt z Kristoferem przeciw Eli i układamy plan zemsty.
No sorry przepraszam! Straszne korki były z powodu tej śnieżycy- Powiedział z podkulonym ogonem Kris
Dobra nie tłumacz się tylko bierz te walizki i jedziemy do naszego domu, bo chce wreszcie wziąć prysznic. – Powiedziała z wyjątkowym spokojem w głosie Eli
Byłam normalnie, co ja mówię wszyscy byli zdziwieni, że Eli tak zareagowała.
Zaraz chwila ona powiedziała NASZEGO DOMU? – podkreśliłam ostatni dwa słowa
No tak nasz dom! Stwierdziliśmy, że nie będziemy się narzucać Kristoferowi i kupiliśmy dom. – Powiedział dumny z siebie Ryan
 No! Wszystko wyjaśnione? No to jedziemy! – Zawołał ochoczo braciszek

Ok. 2 godziny później.

 Nim się spostrzegłam staliśmy pod naszym nowym domem.

Zdołałam wydusić z siebie tylko –WOW
Podoba się?- Zapytała Eli
Noo i to jeszcze jak! Zafajnisty jest! – dodałam
Poczekaj aż zobaczysz wnętrze! – Powiedział zachęcająco Kris
To, co! Może wejdziemy do środka?- Zapytała Ryan
Jeszcze się pytasz! – Odpowiedziałam mu z dreszczykiem emocji

Kiedy weszliśmy do środka, po prostu oniemiałam, a oczy o mało ni wyskoczyły mi z orbit!
Tak wyglądał parter: salon 
Kuchnia z jadalnią 
Oraz łazienka gościnna
Poza tym z przedpokoju rozchodziły się dwie pary schodów: jedne w dół, a drugi w górę.
Bez zastanowienia wybrałam te drugie, myśląc o tym, że tam może być mój pokój. Po wejściu na górę zobaczyłam pięknie ozdobiony obrazami i obrazkami korytarz z czterema parami drzwi. Po chwili namysłu wybrałam pierwsze drzwi na lewo. Co się okazało był to pokój Eli i Ryana. Wyglądał tak:

Rozglądając się po pokoju zobaczyłam Eli, Ryana i Krisa siedzących na kanapie.
Oo Ami jesteś! Choć pokaże ci twój pokój! - Powiedziała do mnie z zachwytem w oczach Eli.
Już nie mogłam się doczekać. Ciekawość zżerała mnie od środka. Co się okazało ppo drodze zahaczyliśmy jeszcze o dwa gościnne pokoje. Pierwszy: pierwsze drzwi na prawo-

A drugi: drugie drzwi na lewo:

Tak więc zostały ostatnie drzwi, zapewne do mojego pokoju. Drugie drzwi na prawo!
Stałam przed drzwiami i nie mogłam się już doczekać. Chwyciłam za klamkę i delikatni otworzyłam!
Oniemiałam.

Ten pokój był idealny. Zabrakło mi słów aby opisać moją radość. 
To jeszcze nie koniec! - Powiedziała tajemniczo Eli
Wzięła mnie za rękę, przesunęła drzwi od szafy i kazała przeczytać mi napis na wewnętrznej jej stronie.
Napis brzmiał: Narnia.
Zapytałam o co chodzi? Ta nie wiem skąd wyciągnęła pilota i wskazała na napis. OMG otworzyły się tajemne wrota! Za którymi znajdowały się tylko i wyłącznie schody. Razem weszłyśmy na górę. Było strasznie ciemno. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki Eli klasnęła w dłoni i mym oczom ukazał się raj na ziemi. Ujrzałam masę regałów! Pierwsze co pomyślałam to ogromna biblioteczka. Ale nie po dokładniejszym przyjrzeniu, okazało się że to ogromniasta garderoba!
Pierwsze były ubrania:






Później buty <3 i torebki :







A na końcu wielka szafka z biżuterią, stolik do makijażu i sofa:




Pozwoliłam sobie dokupić parę drobiazgów! - Powiedziała bardzo zadowolona z siebie Eli 
PARĘ! serio?- Zdziwiłam sie?
A co nie podoba ci się! Zawsze jeszcze mogę tę parę drobiazgów zwrócić do sklepu!- Odpowiedziała 
NIE NIE NIE! Nie oddam! - powiedziałam przerażona iż chciano mi zabrać moje piękne ciuszki i butki.

Resztę wieczoru spędziłam w swoim idealnym i wymarzonym pokoju. Zmęczona wrażeniami dzisiejszego dnia poszłam się umyć. Zajrzałam jeszcze raz do mojej ukochanej Narni i poszłam spać.

..........................................................................
No hej czytelnicy! Jak tam? Przepraszam, że post tak późno ale miałam urwanie głowy w szkole i nie miałam jak dodać!! :/ Jeśli przeraża was ilość zd to sorka ale nie mogłam sie zdecydować które dodac więc dodałam wszystkie!! <3 Rozdział wyszedł nawet długi i mam nadzieje że się wam podobał! :* Serdecznie zapraszam do komentowania! I love ya <3 Bay bay do następnego posta, który mam nadzieje pojawi sie prawdopodobnie w piątek, sobotę albo niedziele.